Idę z psem. Przede mną takie Dwie, wiek między 25 a 35 (wyglądają na systematycznie marynowane więc trudno doprecyzować). Jedna pali. Druga trzyma reklamówkę pełną piwa. Posuwają się z prędkością i gracją wózka widłowego na ruchomych piaskach. Czuć charakterystyczną bryzę.
- No i ja mu mówię, że potrzebuję 3 tysiące na szkołę... No i on mi dał.. - mówi Jedna, z fantazyjną kitką
- No.. - przytakuje Druga, dźwigająca swój piwny krzyż.
- Ja w miesiącu potrafiłam mieć 8 tysięcy
- No...to dobrze...że dawał
- No, ale ja do żadnej szkoły nie chodziłam..
Pies przystanął na siku - straciłam je bezpowrotnie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz