Ostatnio tyle piszę zawodowo, że na lekkostrawne wynurzenia nie starcza mi już ani rąk, ani umysłowej potencji.
Bieżącej sytuacji społeczno-politycznej komentować nie zamierzam, bo nie chcę odstawać poziomem refleksji od tych wszystkich prawdziwych publicystów i obserwatorów świata, których kocham, szanuję oraz którym zazdroszczę bystrości i językowego ogarnięcia.
W telewizji macanka z dwoma odcinkami "Belfra" - nie ma co bić liter, pożyjemy zobaczymy. W kinie Beksińscy, Wołyń i "Sekretne życie zwierząt" - żadnego póki co nie widziałam, więc się nie wypowiem.
Rozluźniam swoją emocjonalną relację z YT na rzecz Mistera Spotifaja, który choć jest płatny, to zawsze dostępny i dostarcza, czego zapragnę, co dla kobiety w moim położeniu ma zasadnicze znaczenie, ale żeby zaraz o tym pisać?
O pogodzie również uzewnętrzniać się słabo, bo wszyscy zauważyli, że piździ jakby cała Polska nagle przeniosła się w kieleckie. Posmarkane chusteczki higienicze ścielą się ludziom pod nogami, niby te liście z drzew opadłe.
Kwestii mody jesiennej też lepiej nie poruszać, bo wiadomix, że wychodząc do fabryki, najchętniej założyłabym na siebie dwie kołdry, a na stopy wszystkie skarpety, jakie obecnie znajdują się na stanie tego bloku, więc tyle o mnie w temacie "glamour".
Przygnębia również brak stałego dostępu do odnawialnych źródeł energii i choć "dziś zaczęli grzać", to jednak nie to samo, co czyjeś szerokie i gościnne ramiona.
Bieżącej sytuacji społeczno-politycznej komentować nie zamierzam, bo nie chcę odstawać poziomem refleksji od tych wszystkich prawdziwych publicystów i obserwatorów świata, których kocham, szanuję oraz którym zazdroszczę bystrości i językowego ogarnięcia.
W telewizji macanka z dwoma odcinkami "Belfra" - nie ma co bić liter, pożyjemy zobaczymy. W kinie Beksińscy, Wołyń i "Sekretne życie zwierząt" - żadnego póki co nie widziałam, więc się nie wypowiem.
Rozluźniam swoją emocjonalną relację z YT na rzecz Mistera Spotifaja, który choć jest płatny, to zawsze dostępny i dostarcza, czego zapragnę, co dla kobiety w moim położeniu ma zasadnicze znaczenie, ale żeby zaraz o tym pisać?
O pogodzie również uzewnętrzniać się słabo, bo wszyscy zauważyli, że piździ jakby cała Polska nagle przeniosła się w kieleckie. Posmarkane chusteczki higienicze ścielą się ludziom pod nogami, niby te liście z drzew opadłe.
Kwestii mody jesiennej też lepiej nie poruszać, bo wiadomix, że wychodząc do fabryki, najchętniej założyłabym na siebie dwie kołdry, a na stopy wszystkie skarpety, jakie obecnie znajdują się na stanie tego bloku, więc tyle o mnie w temacie "glamour".
Przygnębia również brak stałego dostępu do odnawialnych źródeł energii i choć "dziś zaczęli grzać", to jednak nie to samo, co czyjeś szerokie i gościnne ramiona.
I tak bym jeszcze mogła wymieniać, o czym nie napiszę, ale kto to potem przeczyta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz